Instalacja NeBeans 8.2 IDE pod Ubuntu 18.04 Bionic Beaver a właściwie Javy.

NetBeans IDE
Strasznie frustrujące jest dla mnie przejście na wyższą wersję LTS-a. Trafiają mi się ciągle problemy , a to Eclipse nie działa po instalacji z repozytorium, czy NetBeans. Chyba za wcześnie zmieniłem system i ogólnie zawsze wolę być lekko "z tyłu". Nie ogarniam tego.
Chciałem przećwiczyć sobie tutka z Javy z YouTube, który był pod NetBeans-em, a tu "znok" po instalacji z paczki. Po uruchomieniu tylko wyskakiwała winietka startowa i kuniec. Podglądnięcie w terminalu komunikatów od programu i googlowanie w temacie nie pomogło. Dopiero podparłem się stroną (przypadek) -> https://linuxconfig.org/how-to-install-java-on-ubuntu-18-04-bionic-beaver-linux i zainstalowałem NetBeans 8.2 IDE pobrany ze strony -> https://netbeans.org/downloads/




Kilka poleceń, które pomogą:
$ java -version
# apt install openjdk-11-jdk
# apt install openjdk-9-jdk
# apt install openjdk-8-jdk
# add-apt-repository ppa:webupd8team/java
# apt update
# apt install oracle-java8-set-default
# update-alternatives --get-selections | grep ^java
# update-alternatives --config java

# chmod u+x netbeans-8.2-javase-linux.sh 
# ./netbeans-8.2-javase-linux.sh

wszystko opisane w w/w linku - nie będę przepisywał internetu.
...i chyba o instalacji NetBeans było najmniej ;)

Dygresja

Swoją drogą skąd ci ludzie to wiedzą???
Ja bym tego nie wydumał za 1000000 lat. Zaczynałem zabawę od Debiana Potato 2.2 hmm... kiedyś w 2000 roku, było trudno, ale chyba łatwiej. Dziś z tymi linuksami jest chyba klęska urodzaju... albo ja się starzeję. Jednak po każdej aktualizacji coraz więcej czasu zajmuje mi ukształtowanie systemu pod siebie. Zaczynam spoglądać w stronę Windowsa 10 :D, bo tam mogę coś zainstalować i używać, a nie rozpraszać się w czytaniu i przeklikiwaniu przez dziesiątki powielonych bezmyślnie stron durnych stron samozwańczych guru od wszystkiego i testowaniu kolejnych konfiguracji (czytaj - zdobywanie wiedzy w tym googlowym bagnie dezinformacji). Używałem (używam) Ubuntu, bo wywodzi się od Debiana i ma najnowsze oprogramowanie i działał od "ręki".
Przepowiadam zatem, że wszelkie dystrybucje Linuxa zjedzą swój własny ogon!!! :D He, he, he!
W Windowsach jest pełno darmowych programów i chyba wszystkie odpowiedniki z linuxa. No, i zawsze można zwalić, że ci z Microsofta się nie znają jak coś nie działa :P

Komentarze